Najnowsze komentarze
warszawiak masz racje mam cbr 125...
Straszne wieśniactwo i brak kultur...
PinKee widać, że nie masz pojęcia ...
strunka do: Bariera dorosłości
Piękny, szczery wpis. Dotyka wielu...
fzr-yzf.pl do: Bariera dorosłości
czy ktoś wie co sie dzieje z fzr-y...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>

19.02.2010 15:14

Wróciłem z urlopu

Liczyłem dzień za dniem kiedy przyjdą odwilże i w końcu legalnie pośmigam na moto. Aż to wszystko mi wyszło przez dziurki od nosa. Wygasłem.....

Cześć !

Witam wszystkich po dość długiej nie obecności. I to nie była tylko nieobecność na riderblogu lecz ogólna nieobecność w świecie motocyklowym. Jak to się stało i dlaczego tak ? Odpowiedź prosta lecz nie do końca jasna ZIMA. Ale powoli....

Gdy kończyła się jesień a zaczynała zima miałem w sobie tyle poweru do robienia wszystkiego co związane jest z motocyklami że w wyścigach na 1/4 mili gdy bym biegł a moim paliwem nie było by PB 95 tylko chęci i nieogarnięte uczucie do motocykli to biker na R1 nie dał by mi rady. Liczyłem dzień za dniem kiedy przyjdą odwilże i w końcu legalnie pośmigam na moto.
Aż to wszystko mi wyszło przez dziurki od nosa.

Wygasłem.....
odczepiłem się od tego na ponad miesiąc. W zime nasze maszyny odpoczywają ja też postanowiłem, choć tego nie planowałem. Samo przyszło samo poszło. Psychicznie, mentalnie i finansowo odpocząłem. Nie przejmowałem się tym że nie da rady śmigać na moto i tym ile kasy potrzebne aby doprowadzić motocykl do sezonu. Znajomi zaczęli zadawać pytania czy " czy mi juz przeszło z tymi motorami? " no jasne że nie wziąłem tylko urlop. I tak oto po ponad miesiącu wracam do tego całego szybkiego, zakręconego i jak że pięknego świata jakim sa motocykle. Na dzień dobry trzeba się przygotować do remontu MZtki fajny początek.... potem w wakacje przesiadka na FZR o będzie dziko. Całkiem inaczej teraz spoglądam na to wszystko, czy to dzięki odpoczynkowi czy moze dlatego że na licznik wkręciło się 19 lat ? no dobra dobra wiem że gnojem podjeżdża ale mentalność troszke się zmieniła.... a i dobrze.

Rozbebeszyłem, rozwaliłem, porozkręcałem, poodczepiałem, wymontowałem wszystko co się dało. Ten odpoczynek narobił mi lekkich zaległości a na złość zima odpuszcza.... a motor nie gotowy. Ale myśle że do pierwszych możliwych dni aby pojeździć poczciwy "dwu takt" będzie gotów do jazdy.  

 

 

Komentarze : 2
2010-02-20 12:56:27 juno

Znajomy widok :P Powodzenia w pracach :D

2010-02-19 19:45:16 MeDAN

golas :)

  • Dodaj komentarz