03.10.2009 16:20
Narodziłem się na nowo....
To już koniec.... już nigdy nie będzie jak kiedyś.... będzie
całkiem inaczej.
Sezon nie ubłaganie dobiega końca.
Znów się zaczną ponure, zimne dni a w powietrzu zabraknie
odgłosu motongów. Ten szum łańcucha, ryk wchodzenia na
obroty, odgłos redukowanych biegów i opadających
obrotów.... będzie mi tego brakować przez cholerne 5
miesięcy.
Ten rok był początkiem tego co nastąpi od
przyszłego sezonu. Początek był taki jak zwykle remont MZ, potem
włóczenie się po bocznych dróżkach nic
nadzwyczajnego ale musiało to wystarczyć. Słysząc bikerów
płynących po szosie budził się we mnie wulkan emocji tego co mnie
czeka.... jakże byłem zazdrosny.
Kwiecień.... zapisy
na kurs prawa jazdy i od tego momentu wszystko się zaczęło jakże
szybko kręcić. Zanim się połapałem w tym wszystkim czekałem już w
WORD na swoją kolej aby zdobyć upragniony dokument, przepustkę do
lepszego świata. Udało się zdać za pierwszym podejściem coś
niesamowitego ! wracając do domu już lekko ochłonięty po lawie
emocji jaka wylewała się ze mnie przez głowę przeszła jakże
dziwna myśl... " może ktoś jest tam u góry kto czuwa
nad mym losem i udało się tak łatwo zdać, umożliwił mi spełnianie
marzeń ? " nie wiem sam. Może ktoś jest a może to było
szczęście ? bądź zaowocowały umiejętności zdobyte przez ostatnie
6lat. Mimo wszystko podziękowałem w duchu TEMU który jest,
czuwa i pilnuje mnie aby zbyt mnie nie poniosło. Abyśmy się za
szybko nie spotkali oko w oko.
Udało się zrobić mały
łyk ze szklanki świata motocyklowego ale szklanka została zabrana
i czeka na mnie do przyszłego roku.....
Przyjdzie marzec
pierwsze ciepłe dni wyciągnę tę szklankę i zacznę z niej
pić....
Kolejny ważne wydarzenie w moim młodym życiu
zakup pierwszej 600sety. Dzień w dzień siedzę na allegro i upajam
wzrok FZRkami, tak ja będę na takiej jeździł, będę w jej siodle
poznawał co to życie.
Jeszcze tylko wybór
kasku, kurtki i rękawic na tyle mnie będzie stać. Reszta ? potem
! niestety bezpieczeństwo musi poczekać co za idiotyczna
sytuacja. Kumpel powiedział że nie mam co się martwić kurtka,
kask i rękawice to już dużo przy upadku ale aby nie kusić jeździj
powoli, jak kupisz resztę możesz zapierd***ć. Niestety nie
przyszło mu do głowy że jadąc 5 dych mogę zostać
"trafiony" przez puszkarza. Ale trudno jestem
ograniczony finansowo..... I tak jest dobrze.
Ten rok
był inny niż wszystkie, ukończenie 18 lat, wymarzone prawo jazdy
i poszukiwanie FZRa nie może być lepiej... a jednak może !
Od marca będę mógł jeździć tak jak inni tym
którym tak długo zazdrościłem.... Życie zacznie mieć sens,
pozytywne strony, zakończy się ta ciągła monotonia jaka mnie
otaczała.
Pozdrawiam, Odważny
Komentarze : 1
gratuluje zdania prawa jazdy:) myslalam,ze mlodzi po dostaniu juz tego kawalka plastiku,ktory jest kluczem do drzwi robi kompletny zamęt w glowie. Po Twoich wypowiedziach,zmieniam zdanie:) czego rowniez Ci gratuluje:) mam nadzieje,ze kiedys bedziemy mieli okazje spotkac sie na drodze - Ty na FZRce, ja na wymarzonej CBRce;) pozdrawiam
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (6)
- O moim motocyklu (12)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (10)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)